llukiz napisał:
> Albo umieli lądować w takich warunkach albo nie umieli.
Llukiz, ale w takich warunkach nie da się lądować tym samolotem. Moim zdaniem, postąpili głupio próbując. Nie sądzę, aby to można było
umieć. Być może mogło się nawet udać, acz stopień ryzyka był kompletnie nieproporcjonalny do możliwości. A i do umiejętności chyba niestety też i jeszcze bardziej.
(Powyższe nie określa winy)
> Ps:Wyjaśniło się może już czy po komendzie "odchodzimy" zaczęli odchodzić, znaczy
> czy nastąpiła stosowna reakcja do słów?
Zrobiłeś sobie urlop medialny od katastrofy? :)
Hm. Moim zdaniem się nie wyjaśniło. A co najmniej nie przybyły w tej kwestii żadne nowe informacje. Wygląda to nadal tak, jak wyglądało uprzednio - że nie zaczęli. I obawiam się, że poczekamy z tym do stycznia lub lutego - na stanowisko czynników oficjalnych.